Autor |
Wiadomość |
Kakarotto91
|
Wysłany:
Nie 16:12, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Jednak mylisz sie. Przeciez stan LSSJ musi sie czyms charakteryazowac. No bo przeciez czym roznilby sie od USSJ? A rozni sie tym ze poprostu nie traci szybkosci przy zamianie w LSSJ i dostosowuje swoja sile do przeciwnika i ja przewyzsza. Brollyego zabili tylko dlatego ze wiele osob puscilo w niego energie ki i Brolly nie wiedzial po prostu jak ma dostosowac sie do wszystkich czyli do duzej grupy przeciwnikow. |
|
|
Ciorny
|
Wysłany:
Nie 16:04, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Kakarotto, mi sie jednak wydaje że wcale tak nie jest, on jest op prostu silny ale ogólnie to go bardzo lubie, szczególnie w fazie lssj, choć jest bezmózgi i wszystko tylko by niszczył |
|
|
Kakarotto91
|
Wysłany:
Nie 14:03, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Brolly to poprostu LSSJ czyli Legendarny Super Sayanin. Jego moc dostosuje sie do kazdego wojownika i zawsze go przewyzszy np. gdyby Brolly walczyl z Goku SSJ4 to wygralby Brolly bo dostosowalby swoja sile do Goku SSJ4 i przewyzszyl ja. Jesli ktos nie wierzy a sa takie osoby to niech dokladnie obejrzy kinowki z Brollym i sam wywnioskuje jak jest naprawde. |
|
|
Gohan
|
Wysłany:
Sob 0:52, 31 Gru 2005 Temat postu: |
|
Że narodził się z niebywałą siłą to raz, dwa że miał bardzo zdziwniałe życie, przez co stał się taki jaki stał. Zamiast Paragas być ojcem dla niego, to wykorzystywał go jako maszyne do podboju wrzechświata i kontrolował jakąś kontrolką. Kazał synowi wymordować tyle ludzi że nic dziwnego że w głowie mu się przewróciło...Tak trochę to mi go szkoda:)
Skoro stał się zły musieli go załatwić, bo pozabijałby więcej istnień. Cieszy się z cudzego cierpienia i umie chwytać za słabe punkty. (nauczono go tego?:/) Np. podczas pierwszej kinówki, wyjątkowo uwziął się na Gohana, bo wiedział że Goku tego nie chciał. Ale też była w tym odrobina zazdrości wylanej w złości;) Bo on takiego ojca nie miał, jakby chciał się zemścić za to może? , bo nim nie jestem:) Skończyło się że ojca zabił i wysłał w kosmos. Nie nauczono go ani odrobiny miłości, a czasami był jednak taki spokojny... Myśle że jakby los potoczyl się inaczej byłby naprawdę spoko Broliego lubie, zresztą ja każdego lubię, dopóki mi nic złego specjalnie nie zrobi A Broli później narobił sobie bigosu niestety ... |
|
|
Goten
|
Wysłany:
Pią 23:06, 30 Gru 2005 Temat postu: Brolly -_- |
|
Co myślcie o tym typie -_- |
|
|